Cele 1

- Dzięki za wsparcie -kopnęła odłamek drewna w kierunku drugiego strażnika

Jeden facet opadł jak kłoda na ziemię, mruknąłem coś pod nosem i kapnąłem go z całej siły w głowę.
Po chwili złapałem to samo rozklekotane już krzesło i przywaliłem następnemu dość dobrze zbudowanemu facetowi, burknąłem coś.

Podeszła do strażnika, kucnęła koło niego i wyciągnęła swój nóż z jego ciała. Wytarła go z krwi o jego spodnie i schowała.

-Teraz możemy iść? Spytałem Demony i uderzyłem stojącego jeszcze strażnika po raz drugi krzesłem.
-Mamy nie wiele czasu, mruknąłem patrząc na dwóch ludzi leżących na podłodze.

- Nie wiem jak ty, ale ja się zmywam -mruknęła odczepiając od nieprzytomnego pęk kluczy, po czym rzuciła w stronę Kevina.
- Ostatnie drzwi i droga ku wolności stoi otworem.

-Mam zamiar odzyskać moją broń, fuknąłem jedynie łapiąc przy tym kluczę, przejrzałem je i zacząłem wkładać klucz po kluczu próbując otworzyć zamek. Po pięciu minutach w końcu mi się udało i ruszyłem w poszukiwaniu biur.

- To życzę powodzenia - mruknęła opuszczając to miejsce.

Machnąłem za nią ręką i ruszyłem przed siebie przez korytarz.

Poszła za Demoną*nmmt*

/przyszła, spojrzała na leżących policjantów, zorientowała się, że nie ma więźniów/ No to pięknie.

Przyszła. Obiegła wzrokiem pomieszczenie.
- Cholera... Zwiali. - warknęła. - Nasz błąd... - spojrzała na policjantów.

Trzeba ich poszukać /wybiegła/

Spojrzała za Kellye i westchnęła. Jeszcze raz obiegła wzrokiem pomieszczenie.
- Trzeba tu będzie trochę posprzątać... - mruknęła po czym wyszła.