Wejście

- Ale z ciebie nerwus - zakpiła, zapadła cisza, którą przerwało burczenie w brzuchu.
- Uch - zeszła z murku.
- Jeszcze nic nie jadłam...wrócimy do tego kolego kiedy indziej

Zrobil mine zdziwionego kota...
- Jestem glodny.

- To najpierw zjedzmy a potem wróćmy do interesów

- Mozemy isc do pubu. Znam takie jedno fajne miejsce. Jak sie postaram to dadza kurczaka za free

Wizja pieczonego kurczaka przypadła jej do gustu.
- Może być, więc prowadź

Schowal bron za pasek spodni i udal sie w strone pubu. Dobrze ze nie wiedziala z kim ma do czynienia i na czyi teren zajdzie. Wkrotce zniknal sprzed szkoly.

Schował broń, wzięła torbę i ruszyła za nim. Okazja się znalazła więc nie można jej przegapić. Jednakże miała się na baczności, przed chwilą jeszcze chciał ją postrzelić.